Od tego roku nie są wymagane żadne pozwolenia z tytułu stawiania pomników/ posągów/ obelisków/ płyt upamiętniających w obrębie miast. Jeśli więc chcielibyśmy postawić pomnik/ posąg/ obelisk/ płytę upamiętniającą komuś bliskiemu z rodziny (babcia, dziadek, rodzice lub rodzeństwo) wystarczy zgłosić się do lokalnego hufca ZHP i oferując harcerzom pomoc przy zakupie np. finek, menażek, śpiworów, namiotów bądź też nawet prozaicznych ziemniaków (stanowiących podstawę wyżywienia na letnich obozach) przekonać ich, aby w pobliżu miejsca zamieszkania (babci, dziadka, rodziców lub rodzeństwa) postawili drewniany krzyż, przy którym przez kilka dni będą trzymać wartę.
Miejsce to stanie się automatycznie miejscem kultu i lokalne władze, nie chcąc zadzierać z lokalną społecznością (znajomi babci, dziadka, rodziców bądź rodzeństwa) przystaną na budowę pomnika/ posągu/ obelisku/ płyty upamiętniającej bliską nam osobę (babcia, dziadek, rodzice bądź rodzeństwo).
Potrzebne informacje.
Instrukcja budowy krzyża: bierzemy dwie drewniane belki (jedna krótsza, druga dłuższa) i dwa gwózdki (tej samej długości). Całość zbijamy i wkopujemy.
Warta: preferujemy raczej wartę składającą się harcerza i harcerki niż z dwóch harcerzy czy dwóch harcerek.
Porządek na miejscu kultu: pod żadnym pozorem nie dbamy o jakikolwiek porządek! Ewentualne kwiaty i znicze od bliskich (znajomi babci, dziadka, rodziców bądź rodzeństwa) mają się walać po chodniku/ ulicy/ skwerze/ placu, zmuszając przechodniów/ kierowców/ spacerowiczów/ inwalidów na wózkach, do karkołomnych uników i ekwilibrystycznych sztuczek oraz zadumy i zastanowienia nad sensem życia oraz wyłaniającego się samoistnie z tej zadumy i zastanowienia pytania: „co się tutaj do ku*wy nędzy dzieje!”.